środa, 17 sierpnia 2011

Nie istniejesz

I

Tysiące lat zadawania sobie tego samego pytania. Kim jestem? Jaki jest sens życia? Dziesiątki lat, a może nawet całe żywoty w poszukiwaniu na nie odpowiedzi. Tysiące godzin przesiedzianych na poduszce medytacyjnej, setki godzin przesłuchanych warsztatów, tony przeczytanych książek, stosy wypalonych kadzidełek. Odpowiedzi wciąż brak. Gdzie one w takim razie są? Może w ogóle ich nie ma? Może nigdy nie poznamy odpowiedzi na te pytania?

Istnieje odpowiedź tylko do tej pory nie potrafiliśmy jej odnaleźć bo szukaliśmy w nieodpowiednim miejscu. Szukaliśmy wszędzie na zewnątrz, nie przyglądając się temu czego sens chcemy zrozumieć. Nie przyglądaliśmy się 'sobie', doświadczeniu, a jeżeli zdarzało nam się to, robiliśmy to powierzchownie, nie wgłębiając się w naturę tego doświadczenia. Odpowiedź istnieje i jest wszędzie gdzie nie sięgnąć wzrokiem.
Wystarczy popatrzeć. Moment absolutnej szczerości może zagwarantować wolność.
Wyzwolenie, oświecenie, nazywaj to jakkolwiek chcesz.
Jedno spojrzenie w dokładnie tej chwili, bo ta chwila to jedyne co istnieje i jest prawdziwe.
Ta chwila.
Tu i teraz.

II

Kontrola.
Jestem pilotem tego ciała.
Tak myślimy. Tak było zawsze, dokąd nie sięgnąć pamięcią. Ja myślę, ja odczuwam emocje, ja czuję ból, mnie chce się pić lub jeść, ja jestem świadomy. Ja, ja, ja. Przyjrzyjmy się temu bliżej. Czy to rzeczywiście my kontrolujemy cokolwiek?

Myśli? Wystarczy wziąć kartkę papieru i przez 5 minut wypisywać wszystkie myśli jakie pojawiają się w głowie. Następnie wystarczy tą kartkę przeczytać. Wystarczy przyjrzeć się samemu procesowi powstawania myśli. Czy istnieje moment przed powstaniem konkretnej myśli, w którym decydujemy o jej powstaniu, zawartości, czasie trwania? Wiesz jaka myśl będzie następną myślą? Nie będę odpowiadał, sami się przekonajcie. Myśli rodzą kolejne myśli, jedne przemieniają się w następne. Myśli oceniające inne myśli, myśli karcące, myśli użalające, myśli, myśli, myśli. Nikt ich nie generuje, nikogo nie dotyczą, po prostu pojawiają się i znikają, pojawiają się i znikają.

Ciało? Wystarczy przejść się po pokoju, poruszać rękami. Jest w tym jakiś wysiłek? Jest w tym jakiś specjalny nadzór? Musimy ciągnąć za odpowiednie sznurki? Kiedy uderzymy się w udo, komórki nerwowe przekażą odpowiedni impuls do mózgu, ciało odczuje ból. Fizjologia? Kiedy napełnia się pęcherz, albo jelito grube organizm wie, że musi się wypróżnić. Organizm również wie, że nie chce siedzieć we własnych odchodach. Każde zwierze to wie. Rodzi się myśl, żeby skorzystać z toalety, idziemy do toalety. Zmysły? Kontrolujemy w jakiś sposób wzrok? Słuch? Węch? Możemy je wyostrzać? Wyłączać wedle woli?

"No dobra, nie kontroluję niczego, w takim razie jestem obserwatorem". Naprawdę? Co umożliwia istnienie doświadczeniu? Świadomość. Możemy kontrolować w jakiś sposób świadomość? Świadomość jest. Po prostu. Świadomość nie jest żadnym narzędziem w naszych rękach, tak samo jak ciało, zmysły czy myśli dzięki którym możemy poznawać rzeczywistość.

III

Przez całe życie żyliśmy w iluzji, że jesteśmy w posiadaniu kontroli, że jesteśmy odseparowanymi od rzeczywistości bytami, mogącymi na nią wpływać i obserwować ją. Kiedy rodzi się dziecko, nie ma dla niego podziału na 'ja' i reszta świata. Jest głód, płacz, śmiech, ciekawość. Jest doświadczenie.
'Ja' zostaje zaszczepione na pewnym etapie rozwoju, najprawdopodobniej podczas nauki języka. "Ja to", "Ja tamto", "Jestem taki", "Jestem siaki". Przez całe życie myśli przypisują sobie większość elementów doświadczenia: "Ja myślę", "Ja jestem smutny", "Ja jestem wesoły". Myśli tworzą historię na 'nasz' temat. To tylko samonapędzający się zlepek myśli-na-temat-ja.

Przyjrzyjcie się temu co wiecie na swój temat. Etykietki, przymiotniki, całe warstwy określeń i opisów. Kto znajduje się pod tą całą warstwą przymiotników? No kto?

Zapewne zrodzi się sporo myśli, próbujących odpowiedzieć na to pytanie ;-)

Nie istniejesz. Nie ma Ciebie. Nigdy nie było. Życie nigdy nie było ani nie jest Twoje - życie po prostu jest. Istnieje ciało, umysł, myśli, emocje, i cała reszta doświadczenia, ale nie ma nikogo kto ciągnie za sznurki. Siła, która napędza to ciało, te myśli to ta sama siła, która sprawia, że rosną drzewa, że psy gonią za kotami, że planety krążą po swoich orbitach.

Przyjrzyj się TEMU doświadczeniu.
W tej chwili. Myśli płyną, jedna za drugą.
Gdzie w tym doświadczeniu jesteś Ty?
Gdzie jest granica pomiędzy widzącym a widzianym?
Jest jakaś?

Nie ma Ciebie. Dosłownie. Spójrz.

3 komentarze:

  1. Witam

    czy była by możliwość przeprowadzenia rozmowy na temat "JA" (poprzez np. jakiś komunikator) ? jest kilka rzeczy, które wymagają wyjaśnienia ( na forum nie było możliwości wysłania pw )

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    dodałem podstronę kontakt można z niej skorzystać. Jeżeli zależy Ci na na kontakcie poprzez komunikator to proszę o wysłanie swojego nr gg poprzez formularz na stronie kontakt :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, mam pytanie dotyczące obserwatora..kim jest obserwator?
    dlaczego skoro mnie nie ma, to jest coś co widzi i wiem, czuję że coś to widzi, czym to jest i czy to nie jest kolejna gra? jakaś iluzja

    OdpowiedzUsuń